Alex Márquez
Wszystko w życiu jest możliwe!
Kiedy i gdzie zacząłeś jeździć na motocyklach?
„Moi rodzice zaangażowali się w organizację wyścigów motocrossowych w Bellpuig i Lleida, niedaleko naszego domu. Po wyścigach głównych dzieciaki miały okazję pobawić się na rowerach na torze. To był pierwszy raz, kiedy jeździłem na motocyklu. To było w Bellpuig. Nadal dobrze to pamiętam."
Czy pamiętasz swój pierwszy raz na motocyklu MotoGP? Jakie to uczucie hamować z 350 w zakręcie i zaufać technologii motocykla?
„Oczywiście, pamiętam. Miałem okazję wypróbować Hondę w 2014 roku, ponieważ podpisaliśmy umowę z Nakamoto-san. W tym czasie Rins był moim kolegą z zespołu i pojechaliśmy do Japonii na testy w tunelu aerodynamicznym. Nakamoto powiedział nam: jeśli ktoś z was zdobędzie tytuł Moto3, będziecie mieli szansę wypróbować Hondę MotoGP.”
„Po zdobyciu tytułu mogłem dosiąść Hondy MotoGP. Skok z Moto3 do MotoGP jest dość duży. Bardzo dobrze to pamiętam. Wjechałem w pierwszy zakręt i uderzyłem w hamulce jak na motocyklu Moto3. Hamulce z włókna węglowego były naprawdę zimne i pojechałem prosto. Całkowicie prosto. Na szczęście nie wjechałem na żwir, bo w tym zakręcie było dużo asfaltu. Ogólnie rzecz biorąc, czułem się, jakbym przeniósł się w inny wymiar na motocyklu Moto GP.
Ostatnie lata były dość trudne dla Hondy. W przyszłym roku będziesz jeździć Ducati. Jak się czujesz po odejściu z Hondy?
„Przybyłem do Hondy w 2020 roku stawiając za cel wygrywanie wyścigów, a start nie był zły. Kiedy musiałem przejść z HRC Repsol Honda do LCR, nie było to dla mnie łatwe. Nie rozumiałem niektórych decyzji i nie znalazłem swojego miejsca w Hondzie. Poczułem, że nie brałem udziału w niektórych wydarzeniach. Motocykl też niewiele pomógł, ale wszystkim zawodnikom było ciężko. Więc nie był to łatwy okres. Przykro mi odejść, bo przyszedłem tu z celem, którego nie osiągnąłem."
„Na pewno to dla mnie naprawdę dobra szansa i duże wyzwanie. Nie chcę nikomu niczego udowadniać, chcę udowodnić sobie, że nadal potrafię być szybki. W 2020 roku byłem szybki, byłem szybki w niektórych wyścigach w 2021 roku, a także w tym roku. Myślę, że mam prędkość, aby osiągnąć dobre wyniki. Praca w Ducati będzie okazją, aby udowodnić to dobrymi wynikami."
Czy myślisz, że będzie dla Ciebie problemem być Hiszpanem, we włoskim zespole, z włoskim kolegą z drużyny i do tego na włoskim motocyklu?
„Nie. Wielokrotnie widzieliśmy, że Ducati jest bardzo profesjonalne i nie będzie to stanowiło problemu. Hiszpanów i Włochów łączy wiele wspólnych cech. Jesteśmy dość podobni. Myślę więc, że mentalność będzie prawie taka sama. W Marc VDS byłem członkiem belgijskiego zespołu i nie miałem żadnych problemów. Kiedy przeżywasz trudne chwile, czasami jest to najlepszy sposób, aby wszystko zmienić i rozpocząć zupełnie nowy rozdział."
Jesteś dwukrotnym mistrzem świata w Moto3 i Moto2. Czy uważasz, że jest to dla ciebie możliwe w MotoGP?
„Mam taką nadzieję. Zawsze możesz marzyć. Marzenia są darmowe. A moim marzeniem na pewno jest zostać mistrzem świata MotoGP. Zwycięstwo we wszystkich trzech kategoriach byłoby czymś, czego nigdy sobie nie wyobrażałem. Byłoby to naprawdę wielkie. Muszę dalej pracować i wierzyć. Myślę, że to możliwe. Wszystko w życiu jest możliwe.”
O ile pamiętam, nie odniosłeś wielu poważnych obrażeń. Czy wykonujesz specjalny trening, aby uniknąć obrażeń w razie wypadku?
„Miałem pewne kontuzje, na przykład zwichnięte ramię. Najpoważniejszą kontuzję miałem w Misano na motocyklu Moto2. Było to złamanie miednicy. To było naprawdę trudne. Dwa do trzech tygodni w łóżku. Nie byłem w stanie poruszać się, a to nie było łatwe. Ale to część sportu. To coś, co trzeba zaakceptować. Staram się kontrolować ryzyko i unikać szalenie niebezpiecznych sytuacji. Rozciąganie jest ważne, aby zapobiec kontuzjom i tego właśnie próbuję robić regularnie.”
Pozostając w temacie szkoleń, czy realizujesz jakiś specjalny program? Czy jest to specyficzne dla MotoGP lub jazdy na motocyklu? Jaki jest stosunek mocy do wytrzymałości i czy zmienia się on z Moto3 na Moto2 i MotoGP?
„Oczywiście, że realizuję specjalny program. W ciągu ostatnich kilku lat bardzo ważne było, aby być w doskonałej formie przed MotoGP, ponieważ teraz konkurencja jest bardzo mocna. Wszystkie motocykle są prawie równe, jeśli chodzi o moc, więc jeździec może robi dużą różnicę. Musisz być naprawdę w dobrej formie, aby móc przejechać wszystkie okrążenia ze 100% mocy i 100% koncentracji. Jeśli nie jesteś w 100% wysportowany, możesz przejechać 3-4 okrążenia w praktyce. Ale maksymalnie 25 okrążeń podczas wyścigu w gorących warunkach jak w Malezji, musisz być w bardzo dobrej kondycji, aby jechać ze 100% koncentracją i 100% mocą. Musisz być naprawdę wysportowany. Dlatego codziennie wykonuję specjalny program treningowy, podczas którego trenuję na rowerze, biegając lub na siłowni.”
„Nie mam psychologa ani nic podobnego, bo nie sądzę, żebym z niego skorzystał. Myślę, że trzeba mieć wokół siebie odpowiednich ludzi. Ludzi, którzy szczerze z tobą rozmawiają i dają ci wskazówki, jak postępować właściwie. Dobrzy ludzie – to jest klucz.”
„Z pewnością w wyścigach mamy więcej trudnych czasów niż szczęśliwych. Dlatego ważne jest, aby otaczać się ludźmi, którzy tworzą dobrą atmosferę i dodadzą pewności siebie. Staram się też spędzać czas z przyjaciółmi, jeśli to możliwe. To też jest dobre dla komfortu psychicznego.”
Jak ważne jest mieć przy sobie brata? Czy jesteście w stanie wspierać się nawzajem podczas wyścigów weekendowych, jeśli pojawiają się problemy i motywacja nie jest zbyt wysoka? A może robisz coś wyłącznie po swojemu?
„Dobrze go tam mieć, bo czasami możemy sobie pomóc, mając odmienne spojrzenie na pewne sprawy, ale szczerze mówiąc, nie mamy zbyt wiele czasu na rozmowy podczas wyścigów weekendowych. Obydwaj mamy swoją pracę do wykonania, a harmonogram jest napięty.”
„To coś wyjątkowego mieć brata na torze i dzielić tę samą pasję, ale nie możemy zbyt dużo rozmawiać podczas wyścigów”.
Teraz mieszkasz w domu razem ze swoim bratem. Tematem przewodnim muszą być motocykle. Co robisz, gdy masz dość rozmów o motocyklach?
„U siebie nie mówimy zbyt wiele o naszych wyścigach. Jeśli rozmawiamy, to bardziej o motocross, supercross, superbike i tak dalej, ale nie o MotoGP. Próbujemy to rozdzielić, ponieważ, jak wspomniałem wcześniej, jest to ważne dla zdrowia psychicznego.”
„Konieczne jest odłączenie się, gdy jesteś w domu i nie rozmawianie o MotoGP”.
MotoGP to ostatni etap wyzwań motocyklowych. Choć może minąć jeszcze sporo czasu, czy masz już plany, co będziesz robić po MotoGP?
„Chciałbym zaangażować się w jakiś projekt związany z MotoGP. Posiadać własny zespół lub coś w tym rodzaju. Kocham to, kocham MotoGP, więc chciałbym być w to dalej zaangażowany. Może pomogę niektórym młodym zawodnikom, gdy będą naprawdę młodzi i utalentowani, aby ich poprowadzić i przygotować do Mistrzostw Świata.”
Certyfikowany przez najszybszych zawodników na świecie, Shoei X-SPR Pro to sprawdzona broń wyścigowa.
Alex jeździ w Shoei X-SPR Pro
